Playlista

czwartek, 26 lutego 2015

Wape me

Tym razem coś lekkiego i przyjemnego, mam nadzieję, że w czytaniu też c: I bardzo proszę o komentarze, każda pomoc bardzo mi się przydaje. Enjoy~!

Tytuł: "Wape me"
Paring: SuYeol
Gatunek: fluff
Autor: Anem



                 

    Siedziałem sobie w dormie na kanapie i oglądałem telewizję. Nagle ktoś obok mnie usiadł. Ktoś wysoki. Ze zgrabnymi nogami... Chanyeol.
- Hyung, kupiłem sobie nowe buty. Co myślisz?
- Haha czarno - białe Air Maxy... Jaka oryginalność. - Zakpiłem.
- No tak, to nie to co twoje zajebiste, czarne, rzemienne sandały. Takich to nikt nie ma~.
- Channie! Kupiłem je rok temu na wycieczce w Izraelu. Takiej okazji nie mogłem przegapić! Poza tym wszyscy tam takie nosili.
- Suho, ale tutaj już nikt takich nie nosi, tylko ty! - Zaśmiał się.
- Tylko dzisiaj je założyłem!
- Hyung, mnie nie oszukasz. Chodzisz w nich od miesiąca. - Dał mi pstryczka w nos.
- Bo jest gorąco... - Wydukałem. - Dobra, jak tak ci to przeszkadza, to idziemy dziś na zakupy! Sam mi wybierzesz buty.
- Czy mi to przeszkadza...? Mam się w końcu z czego pośmiać. - Szturchnąłem go. - Okej, okej, idziemy, hyung! Tylko się już nie denerwuj... Aa i ubierz może moje stare trampki zamiast tych sandałów Mojżesza.
    Postanowiłem przemilczeć jego uwagę. Po paru minutach byliśmy już w drodze do sklepu. Oczywiście nie obyło się bez sprzeczki o te cholerne buty. Jednak przystałem na ten pomysł młodego. Nie lubię się z nim kłócić... Dlaczego zawsze z nim przegrywam...?
- Suho hyung, te moje buty naprawdę ci pasują. Czemu ty nigdy mnie nie słuchasz? To, że jestem młodszy, nie znaczy, że głupszy. - Założył rękę za głowę. - A serio świetnie wyglądasz. - Powiedział bez wstydu.
    Za to ja od razu spaliłem buraka, co nie uszło uwadze młodszego. Już chciał coś powiedzieć, ale po prawej zauważyłem sklep, którego szukaliśmy.
- Patrz, to tutaj! - Wrzasnąłem, nie pozwalając dojść mu do słowa. Obrócił głowę i szeroko się uśmiechnął, dostrzegając witrynę.
- No to chodźmy. - Pociągnął mnie za rękę do środka.
    W progu przywitała nas młoda ekspedientka.
- Dzień dobry, czy mogę państwu w czymś pomóc? - Spytała uprzejmie.
    Chanyeol zmierzył ją spojrzeniem.
- Nie. - Odparł i pociągnął mnie w stronę regałów.
- Czemu tak ją potraktowałeś? Przecież starała się być miła. - Zapytałem Yeola, kiedy znaleźliśmy się nieco dalej.
- Hyung, to ja ci miałem wybierać buty, a nie jakaś lafirynda za dwa grosze.
- Co ty mówisz? Ona tu pracuje.
- Ona to robi dla pieniędzy, a ja nie.
- To dlaczego ty to robisz?
- Dla ciebie, hyung. - Odparł i nagle jego wielkie oczy znalazły się tuż przy moich.
    Naprawdę byłem święcie przekonany, że zaraz mnie pocałuje, ale w kąciku jego oka odnalazłem swoją wybawicielkę.
- Nie ruszaj się! - Krzyknąłem, kładąc mu ręce na ramionach. - Nie ruszaj!!
    Chłopak zastygł z przerażoną miną.
- Co się stało, hyung? - Spytał przestraszony.
     Podniosłem dłoń i kciukiem zdjąłem rzęsę, która oszczędziła mi wstydu.
- Miałeś rzęsę. - Powiedziałem, pokazując mu znajdujący się na moim palcu ciemny włosek. - Teraz musisz pomyśleć życzenie i ją zdmuchnąć.
    Bez namysłu nabrał w płuca powietrza i wypuścił je z głośnym świstem.
- Już~. - Roześmiał się. - Mogę ci powiedzieć, o czym pomyślałem?
- Nie! Za nic w świecie! Bo inaczej się nie spełni.
- A jak się spełni?
- To wtedy będziesz mógł mi o tym powiedzieć. A teraz wybieramy buty, czy nie? Bo do jutra nie znajdziemy.
- Jasne, hyung! - Skierował wzrok na półki. - Ooo... A co sądzisz o tych cudeńkach?

I tak minęły nam dwie godziny...
*~*~*

    Wyszliśmy ze sklepu z wielką torbą z Nike. Wybrałem sobie takie czarno - białe a la Jordany za kostkę. Wolałem czerwone, ale Yeol nalegał, żebym wziął chociaż ten sam kolor, co on. A jak wspominałem, wolę się z nim nie kłócić.
    Więc szliśmy tak, oboje trzymając reklamówkę, ja za lewe ucho, a on za prawe. Rozmawialiśmy o ostatnim występie. Nigdy nie rozmawialiśmy o tym podczas wolnego, ale akurat na koncercie sprzed tygodnia razem z Layem spadliśmy ze sceny. Znaczy to Lay stracił równowagę i mnie za sobą pociągnął. Fani i dziennikarze byli zachwyceni, ale mi kompletnie nie było do śmiechu... Wtedy myślałem już tylko o powrocie do domu i ochrzanieniu Jednorożca. Ale po zakończonym występie chłopaki zaczęli się tak z nas śmiać, że aż mi udzielił się ich humor. I chłopakowi uszło to płazem...
- Hyung, pójdziemy na gofry? - Zaproponował nagle Chanyeol.
- Musimy? Chcę już do domku, zaraz puszczają "Ukrytą prawdę"...
- Hyung! Jutro sobie obejrzysz.. Albo jak wrócimy to poszukamy w internecie. A tak dawno nigdzie nie byliśmy... No proszę, chodźmy! Są tu za rogiem. - Wskazał palcem.
- Okej, ale ty stawiasz, bo jestem już bez grosza. - Westchnąłem. Nie potrafię mu odmówić...
- Dziękuję, hyung. - Roześmiał się. - Złapałbym cię za rękę, ale przez tą siatkę nie mogę. - Zmarszczył brwi.
- To możemy złapać za to samo ucho.
- Dobra. - Powiedział, łapiąc moją dłoń wraz z kawałkiem plastiku. I splótł nasze palce, czego nigdy wcześniej nie robił. Serce mi znacznie przyspieszyło.
- Dlaczego tak zawsze łapiesz mnie za rękę?
- Bo byś się beze mnie zgubił. Mój hyung nie ma dobrej orientacji w terenie.
- Aa... Kto jest twoim ulubionym hyungiem?
- Suho hyung. - Powiedział bez zastanowienia.
    Chciałem go zapytać, dlaczego właśnie ja, ale chłopak mnie wyprzedził.
- Jak już tak pytasz, to ty mi powiedz, kto w takim razie jest twoim ulubionym dongsaengiem? - Rzucił z cwaniackim uśmieszkiem.
    Moja trzymająca jego rękę dłoń zaczęła się pocić. Postanowiłem, że trochę go zwiodę.
- No wiesz.... Bardzo lubię Sehuna, często wychodzimy razem na bubble tea, wszystko sobie mówimy... Ale go już ktoś zajął i nie pozwala go lubić najbardziej. Więc... - Westchnąłem. - Najbardziej lubię ciebie, Channie. - Wypaprałem.
    Chłopak na mnie popatrzył i mnie przytulił.
- Mogę dziś z bitą śmietaną? - Wyszeptał.
- S-słucham? - Cały się zaczerwieniłem.
- Chciałbym gofra z bitą śmietaną. - Uśmiechnął się słodko. - A o czym pomyślałeś...?
- Yyy... No tak! Daleko jeszcze?
- Nie, to tutaj. - Obrócił mnie i ujrzałem kolorową budkę z goframi.
    Przez następne dwie minuty Yeol wybierał dodatki do ciastka, a ja zatopiłem się w myślach. Dlaczego przemilczał moją odpowiedź...?
- Suho hyung! - Poczułem szarpnięcie, które wyrwało mnie z transu.
- Tak? - Zapytałem lekko nieobecnym głosem.
- Bierzesz coś?
- Nie, dziękuję.
- Okej... Pożyczysz mi 10.000 won?
- Proszę?
- No... Nie wziąłem portfela... A pani już mi przygotowała. - Powiedział niewinnie, ukazując smakołyk tonący w tęczowej kupie posypek, polew i Bóg wie czego jeszcze.
    Chyba naprawdę nie byłem sobą, bo bez cienia pretensji wyciągnąłem pieniądze i zapłaciłem za przekąskę. Chanyeol wybałuszył gały, ale nic nie powiedział. Kasjerka podała mu gofra i w milczeniu ruszyliśmy dalej.
- Hyung, zatrzymamy się tutaj? Bo ledwo to do ust mieszczę... - Poprosił Chanyeol, wskazując ukrytą w zaroślach ławkę.
    Wybuchnąłem śmiechem, jak zobaczyłem jego brudną od bitej śmietany i cukierków twarz, ale złapałem go za łokieć i pociągnąłem w stronę ławeczki.
    Kiedy usiedliśmy, znów zaczął pałaszować gofra, a ja rozglądałem się po zaułku. Nie wiedziałem, że w środku miasta jest takie piękne i spokojne miejsce. Wydawało mi się przez tą jedną złudną chwilę, że nie istnieje takie coś jak świat i problemy...
- Co tak się patrzysz, hyung? Masz, ugryź. - Podstawił mi pod nos gofra.
- Nie mam ochoty...
- Proszę, zjedz. Masz już całe, bo ja nie dam rady. - Wepchnął mi do ręki.
    Niechętnie spojrzałem na tęczową słodycz i delikatnie skubnąłem. Mmm, całkiem dobra. Minutę później oboje wyglądaliśmy tak samo i naśmiewaliśmy się z własnych kolorowych twarzy.
- Suho hyung... - Mruknął Chanyeol, kiedy ochłonęliśmy. - Tak serio... Masz chusteczkę?
    Momentalnie mina mi zrzedła.
- Poczekaj... - Powiedziałem niepewnie, przeszukując wszystkie kieszenie.
    Oczywiście żadnego papieru nie znalazłem.
- Nie mogłeś wziąć serwetki, gdy kupowaliśmy gofra?
- Wziąłem kilka, ale się pobrudziły...
- Och, Channie... - Warknąłem sfrustrowany.
- Hyung, mogę cię wyczyścić. - Powiedział i usiadł okrakiem na moich kolanach.
    Nim się spostrzegłem, przybliżył swoją twarz do mojej i zaczął ssać, lizać i całować skórę wokół moich ust. Chciałem go powstrzymać, ale było mi tak przyjemnie... Całkowicie oddałem się rozkoszy. Nagle jego język znalazł się na moich wargach i aż jęknąłem z podniecenia. Wtedy wtargnął do mojego wnętrza i zaczęliśmy się całować. W ustach miałem smak słodyczy.
    W końcu młodszy się ode mnie oderwał.
- Hyung, ja nadal jestem cały brudny...
    Bez namysłu chwyciłem jego twarz i badałem językiem każdy skrawek jego skóry. Następnie dotarłem do jego warg i zabawa zaczęła się od nowa. Wzajemnie pieściliśmy swoje języki i skórę, pozwalając długo skrywanej miłości wyjść na powierzchnię. Pragnąłem mieć go w swoich ramionach na zawsze.
- Hyung, powinniśmy się chyba zbierać. - Wysapał Chanyeol pomiędzy pocałunkami. - Już się ciemno zrobiło...
    Cmoknąłem go jeszcze w nos i spojrzałem w niebo. Rzeczywiście słońce schowało się za horyzontem, a niebo przesłaniały ciemne chmury.
- Auuuu! - Zawyłem, a później oboje wybuchnęliśmy gromkim śmiechem.
- To zbieramy się. - Młodszy wstał i podciągnął spodnie. Taki jego nawyk.
- Ale... Ja nie chcę. Zostańmy tu do rana.
- Czemu, hyung? - Spytał ze zdziwioną minką.
- Bo jak wrócimy... Wszystko wróci do starego porządku. Znowu będziemy rozmawiać tylko podczas posiłków, a cały swój czas będziesz spędzał z Baekhyunem...
- Czyżby ktoś był zazdrosny? - Roześmiał się Yeol, mierzwiąc mi grzywkę.
- N-nie... Znaczy bardzo cię lubię. Nawet nie wiesz jak bardzo...
- Wiem... Też cię kocham, hyung.
    Po tych słowach wstałem i przyciągnąłem chłopaka do siebie.
- Channie... Chcesz ze mną być? - Spytałem ze łzami w oczach. Nawet nie wiem, czemu pociekły.
    Ujrzałem w jego źrenicach wesołe iskierki.
- Oczywiście, hyung. Myślałem, że już nigdy nie zapytasz.
- Kocham cię. - Szepnąłem, płacząc mu w szyję.
- Suho, nie becz już. Wszystko dobrze się skończyło, jesteśmy razem...
- I tak to do mnie nie dociera...
Chłopak złączył nasze wargi.
- A teraz?
Pokiwałem lekko głową.
- No to wracajmy, "Ukryta prawda" od dawna na nas czeka~.
- Ciekawe, o czym dzisiaj.
- Pewnie o tobie. - Powiedział, delikatnie mnie szturchając.
- Moja miłość już nie jest ukryta. - Uniosłem brwi.
- Bo teraz dotarliśmy do tego zwyczajowego happy endu. - Zaśmiał się.
    Odburknąłem coś cicho pod nosem.
- Hyung, nie wiem, co tam mamroczesz, ale muszę powiedzieć ci coś ważnego.
- Tak?
- Moje marzenie się spełniło! To dzięki tobie. - Rzucił mi się na szyję.
- Czyli... To o tym pomyślałeś...?
- Yhyym. Bo cię kocham. - Uśmiechnął się, ukazując swoje białe zęby.
    Odwzajemniłem uśmiech i poszliśmy dalej, mijając ciemne ulice.
- Channie?
- Słucham?
- Złap mnie za rękę, bo znów się zgubię.
    Po chwili nasze palce się splotły.

- Hyung, pójdziemy jutro na gofry?

                   

                   

                   

I co myślicie? ;_;

środa, 18 lutego 2015

Liebster Award!


Dostałam nominację do Liebster Award, od Ha Ri (jej BLOG ), naprawdę dziękuję~! Nie spodziewałam się w ogóle...



   








1. Czy pamiętasz, od jakiej piosenki zaczęłaś swoją przygodę z k-popem?
- No jasne! Pamiętam do dziś i nigdy nie zapomnę ;D A jest to BigBang - Fantastic Baby <3


2. Zdarza Ci się wplatać koreańskie słówka na co dzień?
- Tak, ale raczej nie wypowiadam ich na głos, raczej w myślach lub podczas konwersacji na chacie ;) No bo jak można do starszych koleżanek nie zwracać się "unnie"?


3. Do jakich fandomów należysz?
- Pff... Gdybym je wszystkie pamiętała... Na pewno EXO-L, Baby, ARMY, Shawol, VIP, Starlight, BBC, Blackjack, B2TY, Angel, ToppKlass, ALPHA, Best Friend, ELF... Pewnie jakieś pominęłam ;||


4. Jak reagują ludzie w Twoim otoczeniu na k-pop?
- No cóż... Mamie się podoba, nie ma nic przeciwko, że puszczam głośno w domu. Tata uważa, że to muzyka dla hipisów i że jest zakazana, bo w Polsce nie można w żadnym "normalnym" sklepie kupić k-popowej płyty... Ostatnio nazwał EXO kupą, bo mu piosenki nie podpasowały pod gust :'c Koleżanki... Te bliższe lubią k-pop, ale żadna go nie słucha. Znają tą muzykę tylko dzięki mnie, bo czasem im puszczam. Ale niektórzy po prostu tak wyzywają azjatyckie zespoły, mówią, że to nie mające za grosz talentu cioty i geje... No, każdy wie o co chodzi... D;


5. Z jakim zawodem wiążesz Swoją przyszłość?
- Dużo ostatnio myślę, żeby pójść na kryminalistykę, badać zwłoki i mówić, jak ci ludzie zginęli. Będę się kształcić w tym kierunku~.


6. Gdybyś miała możliwość spędzenia dnia z dowolnym k-popowym zespołem, jaki byś wybrała?
- Trudne pytanie... Ciężko się zdecydować na tylko jeden. Ale myślę, że najbliżsi są mi EXO, nie wyobrażam sobie dnia bez ich głosów w tle... ;D


7. Skąd czerpiesz inspiracje?
- Z podróży. Kiedy wyjeżdżam albo gdzieś idę, to od razu nachodzą mnie myśli i muszę pisać ;D


8. Czym się interesujesz?
- Przede wszystkim k-popem i yaoi xD Hah, a tak oprócz to czytam książki, trochę rysuję, biegam, próbuję sił w gotowaniu... xD I to chyba wszystko.


9. Jeżeli oglądasz dramy, to jaka jest Twoja ulubiona?
- Nie wiem, nie oglądam ;w


10. Czy robiłaś kiedyś cosplay?
- Nie, ale zamierzam! Serio xD Tylko jeszcze muszę znaleźć postać do cosplayowania...


11. Kto Twoim zdaniem ma najlepszy wokal i rap w k-popie?
- Najlepszy wokal: Onew z SHINee oraz Chen z EXO~! Zakochałam się w ich głosach ^^
A najlepszy rap mają moim zdaniem Zelo z B.A.P, Rap Monster z BTS oraz G-Dragon :D


NOMINUJĘ:
http://polishblogwithkpopyaoi.blogspot.com/
http://stories-the-lost-soul.blogspot.com/
http://love-is-still-love.blogspot.com/
http://exoyeolliestory.blogspot.com/





To chyba wszystkie, bo więcej nie znam c;

Pytania (te same, przepraszam):
1. Czy pamiętasz, od jakiej piosenki zaczęłaś Swoją przygodę z k-popem?
2. Zdarza Ci się wplatać koreańskie słówka na co dzień?
3. Do jakich fandomów należysz?
4. Jak reagują ludzie w Twoim otoczeniu na k-pop?
5. Z jakim zawodem wiążesz Swoją przyszłość?
6. Gdybyś miała możliwość spędzenia dnia z dowolnym k-popowym zespołem, jaki byś wybrała?
7. Skąd czerpiesz inspiracje?
8. Czym się interesujesz?
9. Jeżeli oglądasz dramy, to jaka jest Twoja ulubiona?
10. Czy robiłaś kiedyś cosplay?
11. Kto Twoim zdaniem ma najlepszy wokal i rap w k-popie?




Jeszcze raz dziękuję za nominację i do zobaczenia w następnym poście~! :*